W oczekiwaniu na dach
Strop wysechł,stemple usunięte a dachu jeszcze nie ma
.Panowie od dachu jakoś się do nas nie spieszą.Mamy cichą nadzieje,że gdzieś koło 20 października zaczną.Oczywiście wszystko zależy od pogody,a tu straszą śniegiem.


Strop wysechł,stemple usunięte a dachu jeszcze nie ma
.Panowie od dachu jakoś się do nas nie spieszą.Mamy cichą nadzieje,że gdzieś koło 20 października zaczną.Oczywiście wszystko zależy od pogody,a tu straszą śniegiem.


W piątek dojechała nastęna część drzewa i od razu w sobote zabraliśmy się do malowania.Mieliśmy małą pomoc więc poszło szybciej niż pierwszym razem a oto wyniki naszego malowania

W oczekiwaniu na ekipe od dach korzystając z okazji i chwili wolnego czasu po mału usuwamy stęple .Deskie ze stropu lecą jedna po drugiej troche niebezpiecznie
,ale mój mąż jest bardzo odważny.Zostały nam dwa pomieszczenia-od razu więcej mie
jsca.
W końcu przyjechało część drzewa na nasz dach
.Dzisiaj kożystając z "pięknej" pogody wzięliśmy jedno dniowy urlop i wymalowaliśmy drzewo na więźbe dachową.



Komentarze